|
288, 3288
|
Ot, taki zestaw numerologiczny niegdyś na Klonowej.
Napewno 288 - w tym okresie żaden inny 28x już nie istniał. A z 2xx zostały tylko moje pamiętne ulubieńce: 288 i 251, rocznik 1963, z dwoma świetlikami. Patrz artykuł o ogórkach na łamach Omni-Busa.
288 to fart zdjęciowy - akurat niecodzienne zastępstwo ze 138 na 107. Ostrobramska nigdy nie parkowała na Placu Unii. Kilka miesięcy później skasowany. Wielokrotnie woził mnie do szkoły na Afrykańskiej jako 168 lub 117. Podobnie jak 251. Pamiętam jego każdy detal do dziś...
288: produkcja 1963, WW6088, R8 (Łazienkowska), od kwietnia 1970 R10. Skasowany w październiku 1977.
3288: produkcja 1976, R9, WW6244, skasowany w listopadzie 1982.
|
|
Podczas jazdy przez Most Poniatowskiego, gdy autobus rozpędzał się na dobre (a starym Jelczom nie żałowali deptania w pedał) trzeba było stać na palcach by nie stracić zębów, takie były wibracje podłogi... A krótkie ogórki na 117 jeździły często, bowiem Berliety rzucano na 138, 438 i 168 - by błyszczały na Trasie Łazienkowskiej. Dopiero era Ikarusów 280 ogórki stamtąd wymiotła.
Pod moim oknem był przystanek 117. Na Ateńskiej.
Nomen omen Jelcz 021 2213 miał pomarańczowy przegub i często w latach 70-tych kursował na 117 do 1974 roku...
Ikarus 280.26 2213 był na Saskiej Kępie już rzadszym gościem. Z tej serii najczęściej pojawiał się 2209 z oblepioną na zielono i czarno po skosie kabiną. Miał lampeczki i proporczyki. Oczywiście mówimy o pierwszej serii z białym dolnym pasem. Jednak to już lata 80-te.