Mercedes O302

Cudowny.

Cudowny? Zajebisty a nie tylko cudowny. Warto przypomnieć sobie zarówno warkot jego silnika jak i pózniejszy warkot silników TAMów

To fakt, dźwięki silników tych wozów były wyjątkowe. Dodałbym jeszcze dźwięk silnika starej wersji Sanosa S14.

Mówcie co chcecie, ale łomot V8 PR100 bije moim zdaniem wszystko.

Niestety kiedy wycofywano PR100, ja miałem 3-4 lata i nie miałem okazji słyszeć tego silnika, chociaż cieszę się że żyłem już w latach '80. Wtedy każdy autobus był inny i każdy był wyjątkowy. Miałem przyjemność jeździć takimi wynalazkami jak Berliet Crusair, Volvo Wiima (bardzo ciche autobusy, nawet obecnie niewiele wozów może im dorównać), jakieś inne modele Volvo które nawet nie wiem jak się nazywały - ale jeden z nich z wyglądu to był identyczny jak amerykański Scholbus. Poza tym Sanosy, TAM-y, i inne ciekawe pojazdy. Obecnie wszystkie niskopodłogowce są takie same, nudne, niedopracowane i bez polotu. To tak jak z telefonami - kiedyś każdy producent miał swój styl, teraz wszystkie dotykowce są takie same.

Nie zgodzę się że teraz autobusy są niedopracowane. Może jakieś solbusy, autosany czy ursusy z manufaktur, ale od głównych producentów są właśnie skrajnie dopracowane i zoptymalizowane, co je czyni nudnymi. Kiedyś było więcej koncepcji umieszczenia napędu, producentów silników... teraz to wszystko składanie z tych samych klocków w ten sam sposób.

Są niedopracowane, dlaczego w Ikarusach po 17 latach drzwi potrafiły zachować fabryczne ustawienia? W 5715 drugie drzwi nadal zamykają się dokładnie tak jaki był fabryczny sposób regulacji. Przyjrzyj się obecnym konstrukcjom i zobacz jak się zamykają drzwi, niechlujnie, często w rocznych wozach już w złej kolejności jak w serii 62xx, a sama pneumatyka z czasem robi się głośniejsza od tej z Ikarusa. Harmonijki z Ikarusów może z czasem zaczynały trzaskać, ale zachowywały ustawienia przez długie lata - nie mówiąc o dwupłatowych które nie tłukły nawet po latach. No i w dawnych wozach miejsce łączenia dwóch połówek drzwi było idealne, teraz na środku mamy rów jak w d... i każde odchylenie regulacji płata drzwi skutkuje wielką szparą od góry do dołu.

Drzwi w ikarusach były kompletnie prymitywne w porównaniu do dzisiejszych. Nieprecyzyjne, bez rewersów, przytrzaskiwały boleśnie ręce (czego doświadczyłem wiele razy w K albo 188 na Wiatraku). Dlatego teraz się robi taką grubą gumę pośrodku. Już pomijam że głośne, bez porównania do dzisiejszych. Niekiedy się nie domykały, zwykle kierowcy się tym nie przejmowali Wiało przez szpary ale to nie przeszkadzało specjalnie bo i tak było zimno w środku.

Poza tym drzwi obecnie są robione przez zewnętrznych producentów. Często jest ten sam producent w wozach różnych marek.

Dwupłatowe drzwi w Ikarusach posiadają rewers.