8901

Moim zdaniem likwidacja Chełmnskiej przyniosła więcej szkód niż pożytku. Teraz na terenie tej zajezdni nadal rosną krzewy i drzewa? Dawno tam nie byłem. To była mała zajezdnia ale dzięki niej udawało się utrzymywać porządek w obsłudze. Od 2006 roku jest bałagan. Tak przynajmniej ja to widzę.

Oczywiście że tak. Według mnie jedyne uzasadnienie dla likwidacji zajezdni to likwidacja Pożarowej (bliskość zajezdni Stalowa), oraz Piaseczno (względy ekonomiczne).

R12 względy że jakie???
Lokalizacja tej zajezdni była najlepsza. Zresztą to była najnowsza zajezdnia.
W obecnej chwili jak znalazł.

Piaseczno i Pożarowa też się zgadzam. Bez przesady. Później Inflancka, Redutowa i najważniejsza okazała się ta najmniejsza czyli Chełmska.

Ekonomiczne. Wiesz ile ropy, wozokilometrów i zużycia taboru kosztowały codzienne zjazdy i wyjazdy na pusto do i z Piaseczna?

Po otwarciu metra z Ursynowa zniknęło bezpowrotnie wiele linii.

W tych czasach Chełmska miałaby najwięcej pożytku z elektryfikacji linii: 116, 180, 503, E-2. Nie dość że krańce blisko to i po trasie od razu z zajezdni zabierałyby pasażerów.

Powsin, Wilanów, Sadyba, Torwar. Ogrom linii, brygad. Niemalże wszystkie przejeżdżające w bardzo bliskiej odległości od zakładu.

Oborniak. Ropy jak ropy, ale o trajtkach nie pomyślałeś. Zresztą teraz jest lobby, by zajezdnie znajdowały się na obrzeżach a nie w środku dzielnic mieszkalnych. Poza tym R12 obsługiwała głównie linię z rejonu Piaseczna i Ursynowa.

Chełmska najgorzej na tym wypadała. Jakoś tak nie żal jest za bardzo ...

Argumenty z tyłka, ale co napisał to napisał

Dowalę 3 grosze. Teraz to chyba Redutowa z poziomu sieci by się jednak przydała, a Chełmska na 100% electric.

Zgadza się i wraz z przyrostem elektryków będzie to się stawało coraz bardziej konieczne

@Michał Obecnie kawałek placu podnajmuje pobliski salon Bawaria Motors do trzymania swoich pojazdów, a reszta nadal zarasta.

Teren po Redutowej w tych czasach może zostać sprzedany i możemy dowiedzieć się o tym po fakcie. Na inne inwestycje fundusze muszą się znaleźć. TW buduje swoją nową zajezdnie by zwiększyć udział w przewozie pasażerów możliwe że kosztem autobusów. Dlatego więc budowa nowej zajezdni autobusowej może byc tylko aferą marzeń również lokalizacja

@105N Dzięki za odpowiedź. Pamiętam, że był pomysł, żeby wybudować zajezdnie na Olszynce Grochowskiej i przenieść tam R-10 ale nic z tego nie wyszło.

@Michał A Chełmską miała zastąpić zajezdnia na Zawadach, z której oczywiście nic nie wyszło.

Warto przypomnieć, że w 1992 roku teren Chełmskiej uszczuplił się o jakąś 1/4 po zaanektowaniu części terenu z jedną halą przez hipermarket Billa

Jak już powrócił temat R-9, to może jakieś niepublikowane zdjęcia z epoki trajlusiów by się znalazły?

Piaseczno to nie było dobrze że zlikwidowano, bo przez to padły trolejbusy.

Likwidacja trolejbusów nie była konsekwencją likwidacji Piaseczna przecież

Moim zdaniem likwidacja trolejbusów po części była spowodowana niepowołaniem spółki trolejbusowej, a po części usytuowaniem zaplecza poza Warszawą, czyli w Piasecznie, zamiast na Woronicza.

Te trolejbusy były skazane na śmierć już dużo i tylko dogorywały. Raz ekonomia, dwa zajezdnia na peryferiach, trzy jedna linia, cztery wyeksploatowany tabor, pięć finansowanie linii, sześć coraz większy ruch na Puławskiej. Szkoda że ostatecznie zbudowano tylko jedną linię do Piaseczna, a nie powstała linia z Wilanowskiej przez Wilanów do Konstancina. Skończyło się na ustawieniu słupów trakcyjnych.

Linia do Konstancina? Ale po co?

Co do trajtków. W tej chwili linia ta byłaby zbawieniem dla całej południowej części miasta i peryferii. Tabor oczywiście stopniowo musiałby być odnawiany. Piaseczno z punktu położenia byłoby bardzo atrakcyjną zajezdnią. Gdyby oczywiście należało do miasta.

Kolega nie wiedział? 51 to miał być pierwszy etap podmiejskich trolejbusów

Kacper daj spokój 😉 wystarczy jakby utrzymali wyłącznie 51, dzisiejsze 709