2311, 2313, 2316, 2397

Zdjęcie nie mogło być wykonane w marcu 1979 r., bo w tle widać nieuszkodzoną "Rotundę".

W lutym liście na drzewach ? I nie ma śniegu ? Przecież w 1979 r. była zima stulecia. A poza tym sezonowa linia "W" w zimie ?

Proszę wziąć pod uwagę kalendarz Wyścigów. Ani w marcu, a tym bardziej w lutym wyścigi konne nie odbywają się. Stawiam na późną jesień 1978 i jeden z ostatnich "dni wyścigowych". Niestety, nie było mnie wtedy w Warszawie. Ojczyzna upomniała się wtedy o mnie

Bardzo kiepsko! Jakiś czas temu zmieniłem się z komentatora w czytacza po przepadnięciu mojego wpisu, a widzę że jest coraz gorzej. Znikające komentarze, ambicjonalne przepychanki - luty wbrew wszelkim argumentom i zdrowemu rozsądkowi. Szkoda bo portal wydawał się być sympatyczny... A ogórki przepiękne! Teraz z zasady pojazdy zabytkowe są odpicowane jak nowe, a ciekawy by był taki grat jak te. Po co zostawiać opis "luty" skoro to ewidentnie jest jesień? Żeby podrażnić czytaczy? Grrrr

Drzewa zielone w lutym?! A znikające komentarze to ja tu już nie pierwszy raz widzę.

Rozpadające się ogórki robią niesamowicie klimatyczną robotę! Chyba sobie to oprawię w ramkę! A 3872 wezmę w obronę za całokształt pracy na tym portalu. Wolę takie "z lutego" niż żadne.

Drodzy Państwo. Zdjęć w zasobach jest naprawdę bardzo dużo - to kilkanaście tysięcy i po prostu nie zawsze można im sprostać, dokładnie ogarnąć okres, zwłaszcza gdy trzy identyczne fotografie mają zupełnie inne podpisy i pomieszane daty... ręką autora. Podobne problemy ma sam NAC z którym współpracujemy. Oczywiście w lutym nie było Wyścigów, za to po nas pojechać można wyścigowo. Nie jestem niestety wychowany na hipodromie, jakoś ujeżdżanie koni do mnie nie trafia. Czy nie warto zatem włączyć się do edukacyjnego prostowania? Nie, trzeba walnąć przeciwnika w łeb, tak po polsku. Po kibolsku. Dlatego nas nie lubią za granicą, nieprawdaż?
Oczywiście najłatwiej(@Marcin2294, @oko) byłoby zaprzestać pokazywania archiwów i dalej przetrzymywać je w "szufladzie". Nie musimy kontynuować na siłę ich publikacji.
Komentarze to Wasza sprawa. Polska wszak ekspertami stoi.
Z całym szacunkiem dodam, że z nieżyjącym już @Pawelcem na tych autobusach wychowywaliśmy się kiedy wielu z Was na świecie jeszcze nie było, znając niemal wszystkie dziury w burtach każdego z nich, kolory przegubów, tapicerki, dźwięki poszczególnych silników, smród paliwa w niektórych egzemplarzach itp. No czy ktoś z Was powie, jakiego koloru na tym zdjęciu przegub miał 2311? Ja pamiętam. Nie sposób jednak przeżywszy już ponad 54 lata dokładnie mieć w głowie każdy dzień i miesiąc sprzed 40 lat kiedy to właśnie opadły liście i sypnął śnieg, czego niektórzy z Was wymownie się od nas domagają. W naszym wieku te powtarzalne wielokrotnie już niestety sezony powoli plastycznie zacierają swoje kontury. A zimę stulecia mimo to doskonale pamiętam nie z publikacji, lecz na żywca, bowiem ciężko jako 15-stolatek pracowałem przy usuwaniu śniegu z chodnika odrabiając w dzienniczku zaległe prace społeczne. Podczas mojej lekcji angielskiego w 8 klasie, wybuchła Rotunda, a chwilę wcześniej spalił się Most Łazienkowski, CDD... no cóż jeszcze więcej?

Bez animuszu, zatem skoro jest tak "bardzo kiepsko" jak pisze @oko, to pewnie pora zamknąć się.
Pozdrowienia.

Zrozumiałem, dziękuję za komentarz. Wziąłem sobie do serca. Faktem jednak jest, że nie powiedziałem negatywnego słowa o zdjęciach i nie mam na mysli zaprzestaniu publikacji jakze wartościowych obrazów z naszej historii, a także nie wynika to z kontekstu.. Problem tkwił czasem w opisach, a ściśle datach. Wystarczy podać tylko rok i po sprawie, no i oczywiście nie upierać się, że zdjęcie akurat z lutego, a logika nakazuje coś innego. (Ponoć jesteśmy wzrokowcami. Jestem, stąd uwagi. Weryfikujesz na podstawie fotografii, nikt nie wymaga pamiętać czegoś co ma 40 lat.) Materiały pod względem merytorycznym na najwyżym poziomie. Proszę o więcej, i co oczywiste absolutnie nie rezygnować. Więcej dystansu do siebie oraz komentarzy, szybszą reakcję na nie. Tego życzę Panu 3872. Nie było celem urazić panie szanowny. Wychowałeś się na ogórach, ja na Ikarusach (też pamiętam dziury w burtach i nie tylko, choć raczej tych z R-6 ; osobiście powoziłem), lecz to nie ma znaczenia. Nie mam pojęcia, jaki kolor opończy miał 2311 wówczas ten ogór; a pamiętasz ile lat woził się w starym schemacie Ikarus 2305? Nie istotne, to jest w kontekscie tego zdjecia. Super, że wiesz i się tym dzielisz. Nie licytujmy się tu na portralu. Chętnie spotkał bym się w realu przy piwku i podyskutował, podzielił się wiedzą, posłuchał, dowiedział się więcej. 10 lat to jednak w niektórych aspektach życia dużo jest. Szanuję Was za wiedzę, nieco starszych ode mnie. Nikt nie wali was kijem po łbie. Komentarzy nie należy się bać, należy komentować, na tym polega dyskusja (nie były niegrzeczne - rozeszło się o nazwę miesiąca). Czekam na więcej zdjęć. Pozdrawiam rownież. Fajnie, że miałeś angielski (to za Gierka), ja za Jaruzela niestety tylko rosyjski. Aaaa... zimę też pamietam, u ojca pod biurem konstrukcyjnym ZREMB "odgarniałem" śnieg szufelką do węgla tylko dlatego, iż przedszkole nie działało i tato nie miał wyjścia (inżynierowie też odśnieżali) i musiał mnie zabrać do własnej pracy. Było zajefajnie swoją drogą. Miałem 5 lat. to tak na rozluznienie, ta historyjka.
Jeszcze raz pozrawiam i czekam na więcej. (zdjęć z opisami) A jak zdadzą się niezgodne z moją wiedzą, to skarcę (do dyskusji) Jestem omylny Najlepszego Panie 3872

Wszystkiego dobrego. A do konstruktywnych dialogów i dzieleniem się wiedzą zapraszamy. W końcu tyle razy choćby z @4ND wymienialiśmy się na łamach Omni-busa różnymi myślami i było OK.

I vice versa. Mam nadzieję, że dojdziemy porozumienia. Szanuję i oczekuję więcej.

@3872 - nie chcę być posądzony jako kolejny o czepialstwo, ale napisałeś - "wybuchła Rotunda, a chwilę później spalił się Most Łazienkowski, CDD...".
Gwoli ścisłości historycznej - Rotunda wybuchła w 1979 roku, a pożary Mostu Łazienkowskiego i CDD były w 1975 roku.

Rzecz jasna, to wszyscy wiemy. Powinno być "chwilę wcześniej". Ale ręce mi opadły, nie poprawiłem oczywiście i już.
Chodziło mi przecież jedynie w tym wypadku o skojarzenia sytuacyjne, a nie chronologiczne. Tym niemniej warto jednak, jak to czynicie, pilnować historii.
Pozdrawiam.

Oj tam, już chyba mi się po prostu więcej nie chce. Bo niby po co?
Bawcie się.

Panie Szanowny, tak mówić nie godzi się. Jesteś naszym kronikarzem. Byłeś, jesteś i pozostań. Sursum corda, nie tylko ręce.
Poza tym, bez wodzireja nie ma zabawy. Ot co.

Podpisuję się pod powyższym!

Nie, że święta krowa. Czasem się jedynie nostalgicznie męczę. Zwłaszcza po śmierci naszego @Pawelca.
Ale to tam. Warto mieć dystans do siebie. Zatem sursum kordła