5560, 5660, 5566, 5160, 7869

Odnoszę takie dziwne wrażenie, że Ty niczym konkretnie się nie zajmujesz, tylko cykasz foty autobusów!!! Chwała Ci za to!!! Pozdrawiam

Oj zajmuję się, i to mocno. Jednak kiedy mogę, to...

To nie był głos krytyki! Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia! Niektóre nawet oceniłem;) Dziękuję!

Rok 1969. Miałem 4 lata i codziennie obserwowałem wszystkie przejeżdżające autobusy wracając Francuską spacerem z mamą za rękę z przedszkola zapamiętując ich numery. Notować zacząłem w 1973, czyli w II klasie podstawówki. Zdjęcia zbieram od lat 80-tych... A wszystko ku pamięci. Dla następców. Zatem bawcie się historią. Przecież to wszystko dla Was.

Jesteś tak samo zboczony, jak ja, a może nawet bardziej! Ja rok 1966, Pamiętam wycieczki z mamą za rękę i przejazdy trolejbusami...

Jak to fajnie zobaczyć że są mimo upływu pół wieku ludzie też tak chorzy jak ja. Ile ja papierowych czerwonych map zniszczyłem przez codzienne oglądanie i poprawki nanoszone.

@Nordyk 110: witam w gronie zboczeńców

A trolejbusy miały od wewnątrz metalowe drzwiczki na ścianie czołowej pomalowane na zielono.
Wyjeździłem w latach 1968-72 wiele tras na nich z moją nianią. Ona uwielbiała podróżować, więc udało się. Kochany mój Tato dawał nam kasę na bilety. Poszaleliśmy. Był prawdziwy szał. Z autobusami było podobnie.
Przejeździłem jako szczylek naprawdę całą Warszawę. Jeździliśmy od krańcówki do krańcówki. I to na wszystkich liniach. W podstawówce trafiłem dwóch kolegów, objechaliśmy wówczas wielokrotnie wszystkie zajezdnie. Stąd zapewne moje zboczenie.