![]() ![]() |
K O M U N I K A T Y |
Strona główna > Komunikacja w latach 1945-1989 > Jelcze PR100/PR110 |
![]() |
PLIK 368/598 | ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|||
|
Infomacje o pliku | |
Nazwa pliku: | JelczPR100_3738_115_Plowiecka_1978.jpg |
Nazwa albumu: | 3872 / Jelcze PR100/PR110 |
Ocena (3 głosów): | ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Słowa kluczowe: | PR100 / 3738 / 115 / Płowiecka / 1978 |
Data: | 1978 |
Miejsce: | Płowiecka |
Nr pojazdu: | 3738 |
Linia: | 115 |
Wielkość pliku: | 694 KiB |
Data dodania: | 03, Maj 2019 |
Wymiary: | 1200 x 825 pikseli |
Wyświetleń: | 951 razy |
URL: | http://omni-bus.waw.pl/archiwum/displayimage.php?pid=110211 |
Ulubione: | Dodaj do ulubionych |
Komentarz 1 do 10 z 10 Strona: 1 |
|
|||
Po 4 latach autobus szedł na złom. Ogórki też długowieczne nie były. I gdzie te niby trwalsze stare autobusy miejskie niż nowoczesne.
|
|
|||
Zacofanie techniczne mechaników, notoryczne przeładowanie i brak części zamiennych je wykończyły. Późniejsze PR110 radziły sobie nieco lepiej. Za to Ikarus był doskonały, mocny, pojemny i bezawaryjny długo służył w Warszawie. Nowe autobusy to niestety w porównaniu z nim dziadostwo - ciężkie, ciasne w środku, z awaryjną elektroniką i paliwożerne.
|
|
|||
Ikarusy uwielbiałem z racji moich zainteresowań, jednakże żeby dojeździły 20 lat musiały przejść szereg NB i dwie NG. Pomimo wielu napraw stan techniczny wielu Ikarusów był tragiczny nie mówiąc już o kwestiach ekologicznych (spalinami z Ikarusów do serii 51xx można było się podtruć) Pamiętam jak przyjechały w 2001 Nowe NG313 i SU15 to niektórzy mówili "fajne wozy, ale dłużej niż 5 lat nie pojeżdżą". Także wspomnienia o Ikarusach mają charakter sentymentalny.
|
|
|||
Też uwielbiam Ikarusy i mam do nich sentyment - a kiedy przyszły nowe NG313 i SU15 to miałem co do nich różne odczucia. SU15 jak na tamte czasy powalał wyglądem, a kiedy przejechałem się NG313 po raz pierwszy to stwierdziłem że d... nie urywa. Ciasne wnętrze i brak normalnych okien zwiastował problemy na ciężkich liniach. I sprawdziło się to w 100%.
|
|
|||
Ikarus był bardziej delikatny niż ogórki - bez ramy, delikatna kratownica.
|
|
|||
Takie ślady rdzy po dwóch latach to wina producenta.
|
|
|||
Ludzie z tych czasów tłumaczyli mi też, że to okres klęski urodzaju. Wozy kasowano po kilku latach, aby zrobić miejsce dla nowych, nadchodzących z przydziału. Do wozów bazujących na importowanych częściach nie było części zamiennych.
|
|
|||
Akurat tutaj najważniejszymi problemami były: brak dokumentacji i idąca za tym niekompetencja mechaników, kompletny brak przeszkolonego fachowego serwisu, podłe materiały użyte w fabryce w ramach oszczędności, kulejąca logistyka w zajezdniach, brak części z fabryki, no i kasa na naprawy.
|
|
|||
Sądzę że gdyby wybrano MANa lepiej by to wyglądało. To była o wiele mocniejsza konstrukcja. W Rumunii za czasów Ceaucescu nie było chyba lepiej ani z serwisem, ani z logistyką, ani z jakością dróg, a jednak ROMANy dawały radę. W Bułgarii czawdary z lat 70-tych też były na licencji niemieckiej, od Kaessbohrera chyba.
|
|
|||
Jeśliby tego MAN-a wytwarzano w Jelczu, efekt byłby identyczny. MAN nie chciał jednak złożyć oferty bowiem mocno się szanował, a podupadająca firma Berliet zgodziła się na wszystko.
|
Komentarz 1 do 10 z 10 Strona: 1 |