5513, 2315, 5759

2315 faktycznie był ciekawostką bo R13 oddawała wozy z 86 rocznika, a ten rodzynek jakoś przy przenosinach się zaplątał

I 2459 był chyba pierwszym nowym Ikarusem na Pożarowej który miał numery taborowe naklejone już w nowych miejscach - przynajmniej ja go pierwszego widziałem. Wcześniejsze szóstki miały je jeszcze po staremu.

Po staremu był 2393, 2406, 2411, 2418,2436,2448,2453,2463 I 2464. Po nowemu 2402,2445, 2451, 2459. Boże ja to z pamięci napisałem siedząc w pracy. Ale pamięć, a idąc na zakupy muszę sobie kartkę pisać żeby połowy nie zapomnieć 😣

Ja pamiętam jeszcze nawet taki szczegół że 3305 miał podwójne lampki dzwonka nad drzwiami (starego typu) po obu stronach lampki oświetlenia. 1119 z rurą na dachu w lewym tylnym rogu przez co często tłumik mu rdzewiał i ryczał na ulicach. 😁 A wspomniany 2453 miał numer z lewej strony przesunięty do przodu jak w solówkach. Za to 1 0 5 3 miał właśnie tak malowane taborówki.

Michał, pamiętam te szczeguliki, czyli 1119 z rurą na dachu, 2453 z przesuniętym taborowym i w pięknym wiejskim tuningu. Warty przypomnienia był też 1115, pomalowany na jasno i udający pomarańczkę z 85 roku. Coś dziwnego z taborowymi miał też strucel 1117 , 1077 jako pomarańczek po jakimś dzwonie trafił na T4, gdzie dostał tylną ścianę jak wóz po remoncie w latach dziewięćdziesiątych (np:3100) i tak sie woził do remontu, głównie na 703 do Legionowa

Faktycznie, teraz mi przypomniałeś o tym 1077. 1117 nie pamiętam, ale 1115 tak - był nawet jaśniejszy od pomarańczek. A pamiętasz starego 2405 białego od dołu? Sekcja A bordowa, sekcja B z innego wozu czerwona. 🙂 Piękne czasy i piękne wspomnienia - żadne autobusy nie dały tyle radości i przeżyć co Ikarusy. Do tej pory pamiętam że wozami 1037, 1089, 1119, 2391, 2430, 2464 (stary), 2468, 2469 jechałem bez tłumika. 😁 To było przeżycie, nawet pamiętam pierwszego którym jechałem bez tłumika - 2344 z Redutowej, a ostatnim w 2005 roku 2696 z Kleszczowej. A wozy takie jak 1017, 1021, 1024, 1090, 2391, 2483, i 3308 (po remoncie) miały genialnie brzmiące ryczące wydechy. No i uwielbiany przeze mnie wyjec 2486 - do tej pory nie wiem co powodowało to wycie.

Niestety Redutową jeździłem od święta, a 1119 miał wydech wyprowadzony na dach na stałe. Było to ładnie zabudowane wewnątrz autobusu w rogu przy tylnym i ostatnim oknie - taka kwadratowa zabudowa biegnąca od podłogi do sufitu pomalowana na kremowo jak całe wnętrza wtedy po remontach. Można było się od tego grzać w zimie gdyż ta zabudowa była dość ciepła. Pod koniec żywota w związku z częstymi awariami tłumika dodano dolny wydech z rurą centralnie z tyłu jak w Ikarusach przed remontem a górny zaspawano. Co ciekawe zapewne nie zdążono tego zrobić w jedną noc i wóz któregoś dnia dymił z obydwu rur. 😁

Czytam te wspomnienia i ja mam podobnie, tylko głównie z R -10. Najlepsze jest to, że do czasu odkrycia stony Przegubowiec i forum ZTM, myślałem, że w całym mieście tylko ja mam świra na punkcie komunikacji. Ja w wakacje i ferie potrafiłem w nocy nie spać, żeby obserwować wozy na 610 (tu akurat swego czasu Ostrej nie było)

Trochę z Ostrą miałem styczności gdyż mieszkałem jakiś czas na Grochowskiej 302, oczywiście najlepszym zajęciem było obserwowanie Ikarusów na F czy 135. 😁

Jeżeli chodzi Stalową, to pamiętam wielkie wejście tej zajezdni do obsługi linii 123 na początku lat 90. W połowie lat 90 w dp Stalowa miała kilkanaście brygad na przegubowce i w okolicy mojego miejsca zamieszkania nie obsługiwała żadnej innej linii na przeguby.Z pierwszych dni obsługi pamiętam te czerwone zderzaki, inaczej malowane felgi (piasty) i antenki na dachu nad kabiną kierowcy, co nie było częstym widokiem na wozach z innych zajezdni.Te wozy diametralnie różniły się od wozów z r-10. Inna nawet była paleta barw odcieni czerwonego lakieru.

Stalowa miała manię paskudzenia zderzaków brązową farbą. 😕