3010

I to cudo do zmiany biegów. Raz to w życiu widziałem. Podczaszyńskiego przy Kasprowicza?

Raczej Oczapowskiego na zawrotce po wyjeździe z krańca przy Kasprowicza (biorąc pod uwagę charakterystyczny wąski budynek w tle drugi od lewej). A z A-bis zamieniły się krańcami na Hucie chyba 1974/1975?

@Nordyk110, @Medve: Przybyszewskiego, ale przy Schroegera.

Rzeczywiście, racja. Budynek po lewej jednak gabarytowo mniejszy od tego przy Kasprowicza, zaś na rogu Oczapowskiego nie ma takiego, jak ten po prawej. Za to charakterystyczny kiosk po lewej na swoim miejscu przy Schroegera (+)

Tak chodziło mi o Przybyszewskiego, mylą mi się te dwie ulice . A przez 18 lat mieszkałem przy Perzyńskiego.

Ktoś później mu oberwał pokrętło do otwierania zewnętrznej klapki wiatraczka i wysmarował brudnymi łapami wszystko dookoła. Aż przykro było patrzeć.

Bielany, Berliet - moje dzieciństwo

Ja wielokrotnie jeździłem stojąc obok kierowcy (zwykle 112 - na Mokotów) i kiedyś pojawił się starszy zły pasażer wskazujący kierowcy "Czy to musi tak huczeć , głośno chodzić tam z tyłu - jak się stoi obok autobusu to nie można wytrzymać?" Na co kierowca odpowiedział spokojnie: "Taka konstrukcja."

Berliet kojarzy mi się z linią 112

Uwielbiałem ten warkot. Mam trochę nagrań i chętnie się podzielę ale nie wiem gdzie wysłać ?

A do mnie chociażby. Na maila: [usunięto] A oficjalnie, to pewnie do redakcji.
Tylko potwierdź, że skopiowałeś, bo za godzinę usunę ten wpis. Możesz mi też tam podać swoje wrażliwe dane jeśli chcesz. A może będzie łatwiej jakiś kontakt złapać w rzeczywistym życiu. Tak już z kol. Piotrem zrobiliśmy, tylko ... nie mogę go złapać w Polsce. Ja tam pośpieszny, a ponoć już nie ma.

Najlepszy odporno babciowóz.

@2294 skopiowałem. Myślę, że w ciągu tygodnia odezwę się.

Dlaczego babciowóz? Czy chodzi o miejsca siedzące na końcu gdzie żadna babcia nie mogła się dopchać?

@ R-7 ; wtedy bywało tez 117 z Berlietami w tym samym kierunku, ale rzadziej chyba. Dla mnie całe dzieciństwo jazdy z Centrum do domu (Wierzbno, Odyńca/Bachmcka) to właśnie 112/117. A gdy np bardziej spacerowo w kierunku Starego Miasta to 144.

117 to z Berlietami PR100 ostrobramskimi, lub PR110 z Woronicza.Bardzo rzadko ale zdarzało się, że w ekspedycji na Afrykańskiej na zastępstwo zdejmowano PR100 z Chełmskiej ze 111 i dawano metalową tablicę 117 od ogórka dla chełmskiego Berlieta. Do dzisiaj pamiętam 3025 na 117.

Aja zupelnie nie mam wyobrazenia PR110 na 117 (ale w 1976 przeprowadzilismy sie z Bachmackiej w strone Dw Poludniowego i moze to sie czasowo nie zgrywa po prostu)

5612, 5635 z R7.

@ 2213 jesteśmy sąsiadami szkoła 202 i linie 112 117 144

Ile taki PR 100 z V8 osiągał? V8 Berlieta miało pojemność chyba około 9 Litrów wiec pewnie te 180 koni miał. Gdzieś kiedyś czytałem że na Łazienkowskiej to i 120 potrafiły zasuwać. Prawda to?

V8 miał ok. 8 litrów i 170 km. Z fabryczną skrzynią biegów miał przy 3000obr./ min. 70 km/h. Obrotomierze miały skalę do 3500obr/min. Raz jechałem takim co na piątce oparł wskazówkę obrotomiera i jeszcze się rozpędzał. Miał nr 3114. Później jeden z pierwszych z leylandem. Nie wiem jak szybko wtedy jechał bo nie działał mu prędkościomierz.

Żałuję że nie udało mi się przejechać Berlietem z V8. Podobno ryk był niezły. Na szczęście mam ponagrywane Ikarusy i chociaż tego mogę posłuchać.

Mam parę nagrań. Może uda się jakoś zamieścić na portalu.

Berliety na zewnątrz ryczały ale w środku były bardzo ciche. Potem wymienili im przelotowe tłumiki na inne i już były ciche. Ale kilkanaście rodzynków zostało. ostatni został skasowany w 1982 roku i miał nr 3490,