2165, 1022

Co wożono w ogórkowym tylnyn "bagażniku"? Czy tam były jakieś instalacje?

Było pusto. Pierwotnie było tam zapasowe koło.

Dlaczego zatem nie zaspawywano tej klapy? W ikarusach tyłek się nie otwierał Za socjalizmu lubiano uproszczanie przez redukcję, np lampy oświetlające przegub w ikarach żyły bardzo krótko.

Z tymi lampami przegubu to rzeczywiście tak było, że one w zasadzie nie świeciły. Podobnie zresztą świecący co drugi zestaw lamp, rzadko kiedy Ikarusy były oświetlone w pełni.

Jelcz miał silnik z przodu. Może więc ta klapa z tyłu w założeniu miała służyć jako otwór do wsuwania noszy w przypadku przerobienia autobusu na ambulans do przewozu chorych? Nie mam pewności, może ktoś potwierdzi te przypuszczenia? Teraz link do artykułu na ten temat: https://www.trucks-machines.pl/samochody-ciezarowe/historia/947-autobusowe-ambulanse San też miał taką klapę z tyłu, natomiast Autosan miał podzieloną ścianę przednią w tym celu. Ale pełnej odpowiedzi, czy Jelcz MEX272 i 043 też były tak zaprojektowane nie ma.

Nie, to rozwinięcie czeskiej solówki Karosa. Poszli po łatwiźnie i skopiowali tył solówki turystycznej z bagażnikiem na koło zapasowe. I tak już zostało do końca.