7251

Szkoda mi trochę tej linii. W obecnym układzie poza nazwą nie ma nic z ekpresowości.

Widać wyraźnie że wszystkie linie ekspresowe/pospieszne są w kryzysie i trzeba przemyśleć ich rolę.

Może z wyjątkiem E-9, nawet do 12 minut bez zatrzymania.

Ekspresówki zaczęły tracić główne przez to, że na ich trasie pomiędzy docelową dzielnicą a centrum powstawały bloki oraz trasy tramwajowe i metro. Obecnie właściwie E-9 można nazwać prawdziwie ekspresową linią. Obecna E-2 jest już cieniem pierwotnego wcielenia, a E-1 ma zbyt krótki fragment bez przystanków. No i obecne autobusy mają elektroniczne ograniczenia do 70-80 km/h.

Tu nie chodzi o ograniczenia prędkości, różnica w czasie jazdy między 70 km/h a 90 jest właściwie żadna, miło wspominam wariackie jazdy ikarusami na Trasie Łazienkowskiej ale nie tędy droga. Obecnie autobusy mają o wiele lepsze przyspieszenie niż kiedyś, szybciej trwa wymiana pasażerów (niska podłoga), przystanki mniej bolą, znacznie więcej jest świateł, autobusy ogólnie mają coraz bardziej rolę uzupełniającą (nie wszędzie rzecz jasna). Na południowym wschodzie to nie widzę potencjału dla linii przyspieszonych, może na Trasie Łazienkowskiej można by mijać przystanki typu Torwar czy Wał Miedzeszyński, jak się to zresztą dzieje.

Na południowym wschodzie mogłaby powstać ekspresówka np. na trasie Aleksandrów-Dw. Centralny jadąca Wałem Miedzeszyńskim. Oczywiście w takim wypadku na Wale Miedzeszyńskim nie mogłaby mieć przystanków, no i roboty drogowe musiałyby się tam skończyć.

Gdzie by ekspresówka z Aleksandrowa nabrała pasażerów? Chyba by była na wozy wielkości soliny. Aleksandrów i Falenica mają tu zdecydowanie mało intensywną zabudowę, no i naturalnym dojazdem jest wygodna przesiadka na kolej. No może to by była koncepcja na czas remontu linii kolejowej (którego nie będzie) ale to raczej z Otwocka.

"No i obecne autobusy mają elektroniczne ograniczenia do 70-80 km/h. " Pojazdy pow. 3,5 DMC obowiązuje ograniczenie prędkości do 50/60 km/h w obszarze zabudowanym.