7961

Wolę tę fotografię. Trochę bardziej ostra.

Ale już wystarczająco, czy jeszcze muszę podostrzać (tylko że już są większe szanse na ziarno - czyli też źle. :/ )

No, jest fanie. @Kelly: Twoja wersja już przeostrzona.

Tak jak u Ciebie to już trochę przesadzone jak dla mnie. Ciężko jest właśnie trafić tak, żeby za bardzo wyostrzanie się tak nie rzucało w oczy.

Bo i sprzęt lepszy. Dobra, to zostawiam już widoczną wersję.

Na granicy przeostrzenia.

Ano, ale zostawiam już to. Bo po pierwsze: Żadna frajda zabrać zdjęcie obrobione przez kogoś, a sam nic się nie nauczę. Dwa: Drugim razem będę pamiętać, żeby o wiele odważniej wyostrzać nocne/wieczorne zdjęcia (gdzieś czytałem, że 10-20 jest odpowiednio, a tutaj było aż 40).

CANON 1000D.

To dziękuję za pocieszenie. Bo co do nocnych to nadal instruktorów jak na lekarstwo! Już starałem się pomarańczowość likwidować, to teraz znowu ostrość...

A kto powiedział że fotografowanie jest proste? To jest wręcz trudne jak cholera! Chryste - ile nie raz trzeba się namęczyć! Trzeba to po prostu lubić...
Tymczasem powiedz czym Ty wyostrzasz, że nawet do 40 dochodzisz? W GIMPie masz dwie opcje wyostrzania - ta właściwa, to "maska wyostrzająca" z trzema parametrami. Pierwszy suwak nie więcej jak 10, drugi nie więcej jak 0,40 a trzeci zero (to nastawy raczej maksymalne, nigdy nie przekroczyłem ich, no, może z raz). I zawsze zaczynasz regulować drugim, nigdy odwrotnie! Jeśli numer boczny nie staje się superostry (bo na to najlepiej patrzeć), to znaczy, że poruszyłeś aparatem jeśli pojazd nie był w ruchu... Czyli ratunku już nie ma, choć są programy deblurujące - te sensowne oczywiście płatne i trzeba mieć najmarniej dwa rdzenie i 8 RAMu, żeby to rozsądnie działało. A, no i oczywiście pracujesz W KAŻDYM programie na megapixelowym zdjęciu a nie przeskalowanym - tu chyba tkwi cały problem. Wyostrzasz na sam koniec - po przeskalowaniu do 1000x650 czy ileś tam. Gimp najlepiej sobie radzi, gdy szerokość mu się wpisze 1000 i pozwoli automatycznie dobrać wysokość.