A030

Wibratory i obowiązkowo z klimą na OFF.

Co w nich było bardziej fajnego od setek ich pobratymców które ciągle są?

Były nowsze i jakoś ładniejsze dla mnie niż A1xx...

Faktycznie, jakieś bardziej błyszczące były, nie miały też czerwonego cienkiego paska w żółtej części poszycia po bokach i na tylnej klapie, które w A1XY zaklejane były żółtą taśmą. Takie bzdury ZTM nakazywał czynić (nie że kazali taśmą zaklejać, bo sposób wykonania Mobilis sam opracował, chodzi o sam fakt konieczności pozbycia się tego paska), klimy wymóc nie dawali jednak rady.

Jak były nowe, były piękne i ta duża kabina w nich. Jednak za sprawą kierowców, braku serwisu mechanicznego i lakierniczego, co za tym idzie dzięki polityce kierownictwa Mobilisu wozy dosyć szybko zdziadziały

Prawie najlepsze wozy. Tylko U 8.6 je wyprzedza. Jako zastępstwo za solówki Woronicza by się przydały, gdyż ta często wysyła przeguby w zamian za pseudoautobusy elektryczne. Wolą kupić badziew niż odkupić od Mobilisu dobre pojazdy

Bo na przykład obecne arrivowskie są w lepszym stanie?! Nie tylko stan wizualny śiwadczy o wozie. Wozy Mobilisu były i są jak najlepiej utrzymywane.

Są w pierdyliard razy lepszym stanie. Nie, lepiej - one są w stanie właściwie niezmienionym. Dziś serwis Mobilisu spisuje się ale dyskusja jest o czasach minionych.

Po wozach z Arrivy nie widać, że już jeżdżą 4 lata po ulicach Warszawy.

W kwestii designu to widać, że są sprzed 15 lat.

A mi się wydawało, że ten design się nie zestarzał za bardzo.

Wozy niezawodne, konstrukcje sprawdzone, zarabiają na siebie, czego chcieć więcej

Ja osobiście ich nie lubiłem mimo dużej kabiny. Szarpały przy hamowaniu prawie jak kleszczowe szarpaki, serię 1xx jak dla mnie prowadziło się o niebo lepiej. Może kiedyś wrzucę zdjęcie pulpitu A001z prądownicami nawiewów na pulpicie zrobionymi z rolek po papierze toaletowym. Kierat to wyglądał jak poobgryzany... Ale ten czas leci to z 5 lat temu było...