944

Czy grozi nam „Eko zapaść”? W dobie kryzysu energetycznego, pewnego dnia możemy obudzić się i z racji kosztów eksploatacyjnych, możemy nie zobaczyć żadnego egzemplarza na „zielonych tablicach” liniowo na mieście. Niestety doszliśmy do sytuacji w której diesle, będą najbardziej optymalnym taborem z racji kosztów utrzymania floty dla przewoźników.

Na razie wiadomo tylko tyle, że jeśli nie stać nas na prąd i gaz, to nie będzie nowych wozów, a 81xx jeszcze kilka lat pojeżdżą w rezerwie zamiast Autosanów. Żeby kupili diesle, to musiał by się chyba włodarz miasta zmienić, na takiego, co widzi więcej niż czubek własnego PRu.

Przez najbliższe 2 lata nie będzie żadnych nowych wozów w Warszawie. Jedynie do marca 2023 dojdą zakontraktowane Autosany i ponoć 10-12 elektryków od miasta. Dlatego wstrzymano kasacje 81xx.
Skończyło się.
A widoczny na testach wskrzeszony z odmętów niby Ikarus, to przynajmniej dla nas niestety jedynie prototyp i mgiełka. Nie mamy forsy. Już na nic.

Przez 2 lata tylko? Myślałem, że już w ogóle nic w tej dekadzie nie kupią, albo dopiero jak im się zaczną wszystkie starocia po trzeciej NG sypać, czyli gdzieś w okolicach 2028 roku najwcześniej. Ciekawe, czy miasto podpisze chociaż nowe kontrakty z ajentami.

Ale przecież jeszcze będzie 75 Autosanów, a z serii 81xx to zostało niecałe 50, to jak nie zostaną skasowane... Przecież zajezdnie pękają w szwach i wszystkie autobusy się nie pomieszczą. A przy okazji będzie można obtrąbić sukces że wszystkie warszawskie autobusy wyposażone są w klimatyzację.

Wracamy do diesla. Na ekologiczne zasilanie nas nie stać. zwłaszcza w obecnej sytuacji.

81xx, pewnie nie wszystkie, ale spora część, mają zostać jako rezerwa za elektryki specjalnej troski, kursujące tylko przez 2/3 roku oraz za gazowce, których tankowanie w obecnych realiach jest mega nieopłacalne i jeżdżą w sumie tylko dlatego, że muszą. Za to Autosan ma takie opóźnienia, że dostawy Sancity będą trwały co najmniej do końca 2023 roku, więc jakąś namiastkę nowego taboru mamy na razie zapewnioną

Tylko gdzie je pomieścić... Na Redutowej będą stały w rezerwie?

Niestety. Prąd ostro poszybował do góry i w niektórych zbiorkomach już jest kłopot. W Lublinie część trolejbusów została zastąpiona przez autobusy, w Szczecinie obcięto część kursów tramwajowych.

A propo taboru w Warszawie: dobrym pomysłem mogłoby być kupienie jakiś używanych pojazdów z dieslem, ale jak znam politykę MZA oraz miasta, raczej jest to mało prawdopodobne.