3310

No to znajdź w Paryżu, Londynie, Berlinie, itp., liniowy wóz bez klimatyzacji. Bo to o to się rozchodzi, jak jest klima to może w ogóle nie być otwieranych okien, ale spróbuj wytrzymać powiedzmy półgodzinną podróż w niechłodzonym pojeździe, dodatkowo ogrzewanym przez słońce, w którym możesz co najwyżej uchylić kilka malutkich lufcików.

Ta klima w Londynie czy Paryżu często daje gorszy efekt niż te lufciki u nas, więc już nie wiem co gorsze, lepszy mały przewiew przez lufciki niż sauna bez okien z "klimą" w Londynie...

W pełni się zgadzam. W Londynie w pojazdach jest zaduch nawet w taką pogodę jak teraz, bez upałów. A jak widać po kwestii wirusa, ogólny całokształt tamtejszej komunikacji mu sprzyja (ogromny tłok, recyrkulacja powietrza, brak otwieranych okien). Gdyby były otwierane okna to w obecnej sytuacji by można znacznie zwiększyć bezpieczeństwo - kilka osób jadących w pojeździe by mogło się schować przed przeciągiem np za wiatrołapami przy drzwiach (jak ja to robię i bez wirusa) a byłaby wymiana powietrza. Do tego widać że też nie zawsze tak fajne są pociągi i tramwaje jednoprzestrzenne. Tym bardziej że np w metrze jest w nich ciągły przeciąg, czego nie ma w pociągach SKM.

Te strzałki że niby zachodzi? Przecież pchacze nie zachodzą...

W MANach było chłodniej niż w U15. Many miały dodatkową wentylację - uruchamiają przez kierowcę, która jakąś ochłodę dawała, gdy te autobusy były nowe. Teraz już niestety raczej nie działa...

Pionowa listwa na burcie. Kolejny MAN z wypaloną blachą od tłumika.

MANy CNG w tym samym miejscu też są ciągle brudne.

Tłumik to gorące miejsce

Średnia temperatura w miesiącach letnich w PL jest o 4 stopnie wyższa niż w UK więc oni mogą sobie pozwolić na "luksus" braku klimy.

W Warszawie w 2019 przez cały czerwiec co do jednego dnia temperatura w dzień dobijała do 35 w cieniu, a w nocy nie schodziła poniżej 19, nie spadła też kropla deszczu. Rok wcześniej identyczny był lipiec.

Ostatnia śnieżna i chłodna warszawska zima to ta z przełomu 2010/2011.
Mam zrzut ekranu z appki pogodowej z 26 czerwca 2019 - odczuwalna 43.

Swego czasu często odwiedzałem Anglię i kiedyś spadł delikatny śnieżek i w Dover nie wypuszczano samochodów i autokarów z promów bo ogłoszono stan klęski żywiołowej Kierowcy autokaru którym podróżowałem niemalże płakali ze śmiechu

Jeżdżam Ikarusy i nikt nie narzekał że gorąco czy zimno liczyło się że autobus przyjechał

Komuno wróć!

Ja bym chciał by znowu 2508 podjechał na przystanek jako F, albo 2584. Albo 3260. Albo coś tak egzotycznego jak 2320 który tu bywał często. No i do tego normalne zimy a nie to co teraz... Może w związku z kryzysem obniżą się emisje CO2 (to na pewno) i znowu będą śniegi?