KiHa 261 series

A gdy pasażerowie się nie mogą zgodzić w którą stronę ma być ustawione? To wtedy konduktor interweniuje? W serbskich motorakach wystarczyło przesunąć samo oparcie

W Japonii mieliby się ludzie kłócić? Nie ma takiej opcji, nie ma takiej tradycji. Ktoś ustąpi kłaniając się w pas, drugi zacznie przepraszać i jakoś się dogadają

No zaraz, a jeszcze 75 lat temu czyli nie tak znowu dawno, byli jednymi z najbardziej okrutnych i bezwzględnych żołnierzy w drugiej wojnie...

Ano. I wciąż pamiętają czym to się dla nich skończyło

Nie ma co się uciszać, prawda jest taka, że Hitler i Mengele to były przedszkolaki przy tym co z wrogami robili Japończycy, gdy jakiś wpadł w ich ręce lub się poddał. Niestety problem z Japonią jest taki, że o ile Niemcy generalnie przepraszają, jakieś reparacje płacili i są świadomi swojej historii, to Japonia jest wciąż w fazie wyparcia: tego nie było, nie przepraszamy, w ogóle to o co Wam chodzi. To jest gigantyczny problem z Japonią, który psuje im kontakty z niemalże wszystkimi sąsiadami. Zresztą z większością dalej się kłócą. Z Koreą o Doggo/Takeshimę, z Ruskimi o Kuryle...

Tyle że tak naprawdę to jankesi ich wykończyli podobnie jak Niemców, choć inaczej w szczegółach. W Niemczech już się nie mówi o wojowaniu a tylko dżendery, "uchodźcy", ekoterroryzm, a w Japonii dla odmiany karoszi, hikikomori, demografia tragiczna, dorośli faceci ekscytują się Hello Kitty itd