Yamanashi test track
|
Okolice toru Yamanashi. Wieś Tanokura, jakieś trzy godziny jazdy pociągami od Tokio, z minimum jedną przesiadką. Nie dociera tu też zbyt wielu turystów (ot garstka entuzjastów nowych technologii), młodzi nie bardzo chcą tu mieszkać. Ziemia, jak na Japonię, kosztuje grosze.
Maglev zmieni tu wszystko. Będzie to klasyczna sytuacja, którą mój kolega opisuje jako "pociąg stoi na stacji a tu peron odjechał". Prawdopodobnie za 20-30 lat nie poznacie tego miejsca. Bedzie tu stacja, a wokoło niej wyrosną zarówno zabudowania mieszkaniowe, jak i handlowe, usługowe oraz przemysłowe. Nie zdziwiłbym się widząc nawet wieżowce.
Ruch turystyczny w kierunku Fuji, który dziś omija tą dolinkę i tą wieś, będzie się przewalał właśnie przez nią - to tu ludzie będą wysiadać z Maglevu i przesiadać na klasyczny pociąg do Kawaguchiko.
To ogromne wyzwanie, ogromne zagrożenia, ale i ogromne szanse. A także ogromne pieniądze. Ostatnio podobną rewolucję Japonia przechodziła w 1964 roku, gdy Tokio i Osakę połączyła pierwsza linia Shinkansen skracając czas podróży z ponad 5 godzin do nieco ponad dwóch i sprawiając, że odległe od Tokio miasta stały się nagle jego przedmieściami.
fot. Rafał Muszczynko
|
|