Po co wy te autobusy kasujecie. To są naprawde dobre autobusy i nie ma sensu ich kasować. Powinny jeszcze jezdzic z 10 lat

Dokładnie jak pisze przedmówca. To dobre wozy, które spełniają aktualne standardy MZA, np. w przypadku klimatyzacji. Która i tak pozostaje dyskusyjna, np. niektóre miasta niemieckie jak Lipsk kupują wozy bez klimy (kartony zresztą).

Pewnie czeka na wywóz na Włościańską ?

Ciekawe czy jakieś kraje zza wschodniej granicy skusiłyby się na te Urbino?

Raczej wątpię, na wschodzie nie ma takiego ciśnienia na niską podłogę, a tu koszty mogą być znaczne gdy coś się zepsuje. Jeśli już to biorą nowe MAZy czy inne tego typu wynalazki.

Wschód od nas, poza kilkoma ikarusami i trajtkami kilkanaście lat temu, nie kupuje...

Poza tym na wschodzie jest ogólnie inna sytuacja pod względem zapotrzebowania na przegubowce. Używają ich głównie największe miasta, a i to nie zawsze, taki Kazań - miasto jak na rosyjskie warunki duże i zamożne, bazuje głównie na solówkowych NefAZach. Moskwę czy nawet Kijów stać na nówki. Mniejsze miasta nie są zainteresowane przegubami. Za sprawą ceł i braku części sprawa się nie opłaca. Od pewnego czasu używane autobusy z Warszawy (ale nowsze) jadą raczej na zachód, albo do totalnej egzotyki jak ta Birma z Grodziem

W tych autobusach już wszystko się kończy - od silnika przez różne instalacje na wnętrzu kończąc. Nie ma sensu naprawy wozu, jak nie wiadomo, czy za chwilę nie zepsuje się coś innego, co i tak wyeliminuje wóz z ruchu.

Interesowałem się tą kwestią wschodu. Tam jednak są bariery dla przywozu takich wozów - cła i różne ograniczenia chroniące rynek wewnętrzny. Do tego Solaris jest na wschodzie marką nieznaną, stąd też nie ma też dystrybucji części. Co innego znane mimo wszystko marki MAN i Mercedes, choć tak czy owak w ostatnich latach import wozów np. na Ukrainę bardzo ograniczyły wysokie cła. Na rynku są też dostępne nowsze autobusy z mniejszym przebiegiem, np. z Niemiec. Te Urbino 18 mimo wszystko są już wiekowe, a do tego mają duże przebiegi i są wyeksploatowane. Na wschodzie też pojawia się niska podłoga, ale zwykle już w nowych autobusach - mają tam LIAZy i Volgabusy, a do tego MAZy. Bardzo liczne są marszrutki. W Rosji nadal produkuje się wysokopodłogowe Liazy, Nefazy czy Wołżaniny. We Lwowie postawiono na nowe Elektrony własnej produkcji, a w Kijowie kupuje się nowe MAZy. Na Ukrainie w wielu miastach poza elektrotransportem dominują marszrutki i niełatwo spotkać przegubowce.