2224

Oślepiała do czasu jak jakiś mutant nie wjechał z buta w szybę. Niestety większość tych słupków była zaniedbana i zdewastowana.

Niektóre znaki drogowe też były podświetlane od wewnątrz. Na drugim planie jarzeniowe lampy uliczne, ależ to słabo świeciło.

Straszny gdzieś napisał że podświetlane znaki były jakoś do połowy lat 90.

@Michał. Te jarzeniówki wcale nie były takie słabe. Przetrwały do remontu tunelu linii średnicowej w 1987 roku.

@Michał. Te jarzeniówki wcale nie były takie słabe. Przetrwały do remontu tunelu linii średnicowej w 1987 roku.

Może jak byly wkręcone wszystkie nowe to dawały radę. Ja pamiętam, że nie wszystkie świeciły bądź część świeciła słabiej, co skutkowało ciemnościami na ulicy. Na Saskiej od Waszyngtona do Brazyliskiej przetrwały jeszcze dłużej, bo do początku lat 90 i zostały zastąpione stradami OUS na nowych słupach.Za kładką od dawna była już soda, a wcześniej łyżki (rtęć)Do początku lat 90 przetrwały także na Brukselskiej, gdzie zostały zastąpione lampami rtęciowymi.

Tego typu dwunogie przystanki oraz znaki-podświetlaki zaczęto wycinać z ulic w 1993 r. Z przystankami ZDM uporał się szybko, bo w przeciągu roku, zaś znaki ze względu na ich ogrom w mieście były wymieniane do końca 1996, choć w kilku miejscach jak Andersa, Centrum, Kubusia Puchatka czy na Centralnym były do 2000 roku. Dziś aż żal że chociaż w ścisłym centrum (jednych i drugich) ich nie zostawiono