HenschelHS160SL

Z krajów "demoludów" to chyba tylko w Czechosłowacji projektowano a nie kopiowano albo kupowano licencje. Ogórek i jego następcy, ciężarówki Tatra, lokomotywy - to było genialne, dopasowane do realiów, ze świetnym wzornictwem. No i był nie tylko prototyp ale też proces technologiczny.

W NRD też samochody były własnymi kontstrukcjami

Samochody NRD (pomijam już że skrajnie przestarzałe) miały rodowód przedwojenny. Trabant wywodził się z DKW a Wartburg oprócz DKW to chyba nawet z BMW. Robur też kontynuował przedwojenną linię rozwojową.

NRD to był niby najbogatszy kraj z demoludów, ale technologię mieli faktycznie dziadowską. Tramwaje kupowali z Czechosłowacji, autobusy z Węgier. Za to mieli dużo Trabantów.

NRD po prostu ścisle trzymało się podziału prac dla RWPG bo tak to było właśnie podzielone autobusy dla wszystkich mają produkować Węgrzy samochody osobowe i ciężarowe NRD ZSRR i CSRS

No nie do końca, bo PRL też produkowała ze zmiennym powodzeniem samochody ciężarowe, a Rumunia też całkiem dobre licencyjne od MANa. Autobusy także były produkowane przez Rumunię, Bułgarię i oczywiście CSRS. NRD dostało dużo zaawansowanego przemysłu po III Rzeszy, np w kwestii lotnictwa próbowali z pasażerskimi samolotami odrzutowymi a potem się okazało że zostali przegonieni przez ZSRR i całkowicie zlikwidowali przemysł lotniczy. Co do trabantów, to już była ich decyzja że utrzymywali skansen, choć trzeba przyznać że organizacyjnie to działało lepiej niż u nas. Była sieć państwowych warsztatów gdzie można było robić (bardzo częste) remonty dwusuwów, były dystrybutory paliwa od razu z mixolem. A trabant był pod względem wygody znacznie lepszy od małego fiata, to był jednak normalny samochód z bagażnikiem.

Tak były produkowane ale poza oficjalnym podziałem prac dla krajów RWPG bo poza NRD to inne kraje nie bardzo przejmowały sie tym podziałem