|
K O M U N I K A T Y |
Strona główna > Komunikacja w latach 1990-2000 > Pozostałe (lata 1990-2000) > Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej |
PLIK 47/70 |
|
|||
|
Infomacje o pliku | |
Nazwa pliku: | Rapid_1995-10-31_Pruszkow_WKD_28M_Zaborski29_WIA8244_Jelcz_2800229.jpg |
Nazwa albumu: | dev / Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej |
Ocena (3 głosów): | |
Słowa kluczowe: | Rapid / Jelcz / M11 / archMZaborski |
Data: | 31.10.1995 |
Miejsce: | Pruszków WKD |
Nr pojazdu: | RB305 |
Linia: | Pruszków Warszawa |
Wielkość pliku: | 672 KiB |
Data dodania: | 29, Maj 2020 |
Wymiary: | 1200 x 800 pikseli |
Wyświetleń: | 780 razy |
URL: | http://omni-bus.waw.pl/archiwum/displayimage.php?pid=111062 |
Ulubione: | Dodaj do ulubionych |
Komentarz 1 do 6 z 6 Strona: 1 |
|
|||
Co dziwne, firma nadal istnieje, pod innym płaszczykiem. Dla zachęty oraz w poszukiwaniu nowych kierowców, po raz kolejny zmieni nazwę
|
|
|||
Oferta WKD była podówczas słaba, zapełnienie pociągów duże, a stan taboru i jego jakość pozostawiały wiele do życzenia, więc ludzie woleli jechać takim Jelczarusem, zamiast nabitym po dach dwuwagonowym "tramwajem" WKD, jadącym 60-70 km/h. Poza tym autobus wjeżdżał w rejony Warszawy niedostępne dla kolei i ułatwiał przesiadki na komunikację miejską. To samo było w innych rejonach miasta (np. Akpol, Arka i potem MiniBus, którego nie ubiła nawet poprawa oferty kolei i uruchomienie SKM). Tak więc nie, ja się nie dziwię.
|
|
|||
Dla ubicia MiniBusa kluczowe jest otwarcie Karczewa dla ZTM, z samego Otwocka i przyległości linii otwockiej by się nie utrzymał.
|
|
|||
Minibus jakby chciał, to mógłby wygrać przetargi na takie linie. Stalko i Gabo już to robią.
|
|
|||
Minibus to nie tylko linia "przy torach", która swoją drogą w sytuacjach awaryjnych potrafi oszczędzić czekania na 521, kursujące poza szczytami co 30, bo tak, warto mieć to na uwadze. Nie wyobrażam sobie jakoś ZTM jeżdżącego do Celestynowa (tak, jeśli nie brać pod uwagę przebudowy linii, to też ma pociąg, ale ten niech robi swoje, a autobusy swoje) i dowożącego ludzi z Karczewa do Centrum bez zbędnych przesiadek dwoma różnymi trasami, podczas gdy polityka ZTM polega na mnożeniu przesiadek, a więc też strat czasu na czekanie na przystankach. Dalej jak do pociągu i 702 w Otwocku ten ZTM by przecież nie jeździł, a nie każdemu ten pociąg do czegoś służy. Poza tym skoro w Karczewie jest przedsiębiorstwo komunikacyjne, które skutecznie działa i jeszcze płaci tam podatki lokalne, to w imię czego Karczew miałby dążyć do jego ubijania, aby poddać się dyktaturze organizatora z Warszawy. Minibus nie ma z czym do tych przetargów podchodzić, zresztą chyba im z tym dobrze - skupiają się na swoim podwórku.
|
|
|||
Ale cierpią na tym mieszkańcy, którzy zamiast kupić względnie tani bilet aglomeracyjny i mieć dojazd do wygodnego pociągu muszą się męczyć ponad godzinę w ciasnym autobusie, a i tak kupić bilet miejski jeśli jeszcze gdzieś jadą już w Warszawie. Chyba nie jest aż tak świetnie bo zarówno Karczew jak i Otwock są w dość kiepskim stanie gospodarczo-organizacyjnym. Wiele tu mają do rzeczy zaszłości historyczne, niedoinwestowanie, ale to było przecież także w innych podwarszawskich miejscowościach, które jakoś wolą jednak dołączyć do "dyktatury". Celestynów to za daleko dla ZTM ale tu mowa o Karczewie i Otwocku.
|
Komentarz 1 do 6 z 6 Strona: 1 |