9002

Marnie skończył, a szkoda.

Oj, chyba nie, on jest w rękach KMKM jako 2600 i ma się raczej dobrze... Może czegoś nie wiem?
Za to 9009 marnie skończył na pewno.

No fakt. Pomerdało mi się, miałem przed oczami tego co trafił do Bydgoszczy. Mea culpa.
A temu należy przywrócić barwy z '87 i sztymuje. Biały pas absolutnie nie na miejscu i trilexy nie ten model. Ale przecież wiecie to doskonale.

Rocznik 87, miał takie Trilexy, jak widać na zdjęciu powyżej. One się trochę różniły, od tych z rocznika 84. Jeszcze by się przydała gumowa listwa nad pasem kół, jakby #2600 został przywrócony do fabrycznego malowania. Jak dla mnie w tym malowaniu ładniej on wygląda.

Obawiam się, że tu chodzi o politykę posiadania ikarusa z kremowym pasem, który jest charakterystyczny dla swoich czasów i można wysyłać na różne inscenizacje ze stanem wojennym itp.

@Maciek_105: Moja była też lepiej wygląda w malowaniu. Nie o to tu chodzi. Ma być oryginał.
Chociaż do 1984 roku można go przywrócić wymieniając kabinę i parę innych rzeczy. Renault PR100 z KMKM też nie jest Berlietem, a robi za Berlieta dość udanie, jak ktoś nie ma pojęcia jak wyglądał Berliet eksploatowany w Warszawie, to się nabiera.
@dev: Jest w tym dużo racji, co mówisz.

Ja też oczywiście wolałbym oryginał. Tak między nami polakami to najładniejszy rocznik ikarusów dla mnie to 1986 i to jeszcze z R-6. pomarzyć można, do tego jakaś pomarańczka

Najfajniejszy to jest rocznik 1988!

3873 jest berlietem, tylko udaje jelcza.

3873 to Renault który udaje Berlieta. "Chudy"-ty wiesz że dzwonią,tylko nie wiesz w którym kościele.

Dla niedowiarków przesyłam link. https://kmkm.waw.pl/wp-content/uploads/2018/11/3873_001.jpg .Brałem udział w pracach przy odbudowie tego autobusu. Proponuję przeczytać co ma napisane nad lewym reflektorem. Pozdrawiam.

Nie mogłem pozostać dłużny, a raczej obojętny na zaczepkę, zatem odpowiadam:
To, co jest nad lewym reflektorem nie wystarczy, a dlaczego?
Otóż: Berliet został sprzedany firmie Renault w 1974 roku, dlatego uważam, że ten autobus to Renault, a że z logiem Berlieta, no cóż, to tylko logo kolego chudy. Od '82 już nie stosowane, a zamienione na charakterystyczny romb i tylko dlatego ten jeszcze się załapał ('81). Coś koło tego roku wygasła również licencja na Berlieta zakupiona przez rząd Gierka.
Gdyby KMKM zdobyli wóz sprzed roku '74, to i owszem lub nasz rodzimy - wszystko jedno z którego roku, to jeszcze lepiej (Jelcz-Berliet) - ale tak się nie stało.
Ja wiem, że jesteś specjalistą od Berlietów latających swego czasu po Warszawie, ale geneza jest taka, jaką pobieżnie opisałem. Nie oszukujmy się. A że udaje Jelcza to oczywiście prawda, bo nigdy nim nie był, ale Berlietem też był tylko z nazwy. Dla mnie pozostaje jako Renault, ale oczywiście brawa za odbudowę i twój wkład w to dzieło. Gdyby nie tacy jak wy, to nie byłoby "Jelcza- Berlieta 3873". Dziękuję że jest.
P.S.
Chodzi głównie o silnik i związane z tym rozwiązania typu kratka pionowa, a powinna być pozioma i po drugiej stronie autobusu. O tej na tylnych drzwiach od silnika nie wspominam (a jednak), bo krata wietrzenia silnika to wizualny bubel (dlaczego jest, skoro już 3704 nie miał), a może lub trzeba było zrobić z godnie z oryginałem z wcześniejszej serii. To nawiązanie do mojego poprzedniego komentarza, dlaczego Berliet inaczej wyglądał. Właśnie dlatego. Wiesz to przecież kolego doskonale.
Pozdrawiam i to bez ironii, jak kol. chudy zrobił.

Ironia to była we wpisie kolegi ~Alfred. Ok od dzisiaj na skodę mówię volkswagen, na nissana renault, na chryslera fiat, na pontiaca le mans opel. I można by tak mnożyc. Pozdrawiam

Myślałem, że pogadamy, ale cóż. Trzymaj się tego, bo jak widzę Dacię w Reading na Wyspach, to mówię "reno". I wiem, że to produkt korporacji PSA, tylko auto jest tańsze. Wiem, taki świat od wielu lat. Możemy się spierać.

Nie chcę się spierać, ale myślę że niezależnie jak 3873 nazwiemy to się zgodzimy, że po prostu próbuje udawać jelcza pr100.

W stu procentach prawda. Zgadzam się, oczywiście. Reszta, to tylko własna interpretacja. Tak między nami Pracuję w firmie, w której produkujemy podzespoły do: Mercedes-Daimler, Renault, Ford, Land Rover-Jaguar, Bentley i innych. I stąd mój komentarz odnośnie Berlieta. Przecież to są tylko już nazwy z dawnych lat. Robimy w rzeczywistości dla dwóch, trzech korporacji, ale... sygnujemy dla odbiorcy nazwami z dawnych lat. Jesteśmy podwykonawcą i jest to tajemnica zawodowa. Tajemnica Poliszynela, jak coś.