|
ks Popiełuszki x Krasińskiego (Pan-i-Władca na skraju chamstwa)
|
A to już bardzo smutny gratis... Widoczny (na szczęście bez twarzy) Pan Dres zlekceważył wszystko, co możliwe w ruchu drogowym: czerwone światła, zakaz skrętu (dlań) w lewo etc. etc... Tak się zbulwersował, że jakiś p#$%$#y (cytat) tramwaj śmiał mu zadzwonić i niemal drasnąć Jego brykę, że wysiadł i zaczął pięścią napieprzać w szybę parówki dokładając od siebie stosowne komentarze, co to on komu nie zrobi... +100 Szacunku dla anonimowego (dla mnie) motorniczego, że wytrzymał, nie ruszył się i nie policzył Panu Chamu paluszków wajchą od zwrotnicy. Widząc, że co-po-niektórzy łapią za telefon (siakieś 997? 986?? ;-) ) Pan Dres dość szybko się zwinął i odjechał w dal swym wspaniałym, nieco tylko u@$#%@ym z drugiego boku (pewnie miał już doświadczenie w tego rodzaju "kolizjach") powozem... Cóż, Drodzy moi, tak się w pierwszych latach dziesiątych wieku XXI po Warszawie powoziło... ;-)
|
|