9087

Nieczęsto się zdarza, żeby z centralnego dworca dużego kraju startowały takie maleństwa z ramienia lokalnego organizatora zbiorkomu.

Też witam.

Jak widać można zaprojektować mały, w miarę zgrabny autobus.

Ale wewnątrz okropny.

Co w nim okropnego wewnątrz? Jechałem kilka razy i nic sobie nie przypominam. Przynajmniej się nie trząsł jak jelcze libero.

No nie wiem czy on taki zgrabny, w środku masakra, a miejsce kierującego to dopiero dramat

Skąd pomysł na równanie w dół do Libero? Ja porównuję do SU8,9 i ten test Vectio oblewa na całej linii.

@prosper5250 Tylko widzisz - kwestia jest taka że w przetargu jaki wygrała Arriva i Otokar, żaden z oferentów nie proponował SU8,9LE. Alternatywą były Autosany (te same co za czasów EEC) i jeszcze coś gorszego, nie pamiętam.

O czym wy wgl. mówicie, Vectio to najlepiej zaprojektowany wewnątrz pojazd o tej długości, SU8,9 to jakaś porażka wewnątrz....

koko1: Libero były lepiej zaprojektowane od Vectio a co dopiero SU8,9 Rzeczywiście - Otokary mają więcej miejsc bez podestów ale to są szkolne krzesełka z klas 1-3 a nie siedzenia! Ciasnota koszmarna (widział ktoś grubego Turka? A Polaka?), poszycie wewnętrzne miernej jakości i w okropnych ciemnych szarościach, wszędzie szara dykta.
Michael112: zgadza się ale nie zmienia to faktu że Vectio to jednak klasa niżej względem Urbino.

@prosper: Jestem raczej wysoki, a nie miałem problemu ze zmieszczeniem się w Vectio. Na pewno jest odpowiednia ilość miejsca, żeby wytrzymać krótką podróż. To nie Flixbus do Budapesztu, żeby oczekiwać miejsc leżących. W ukochanych Solarisach jest masa niewykorzystanej przestrzeni między drzwiami. W Otokarach jest większa odległość między drzwiami i nie czuć takiej ciasnoty, gdy wiele osób stoi. I nie wiem, gdzie jest to wszędzie, bo jedynie coś szarego jest na panelu nadokiennym. Już nie wspomnę, że kolory to indywidualna kwestia zamawiającego.

Nawet wiatrołapy przy siedzeniach to dykta, Autosan, Solbus mają tam szkło, nie wspominając o Solarisie czy midikach MANa z przed dwóch dekad. Problemu ze zmieszczeniem nie ma, pod warunkiem ze jedziesz sam, 211 nie jeździ puste, jeździ solidnie nabite.
Kolejny raz w komentarzu pojawia się równanie w dół: "można WYTRZYMAĆ krótką podróż"... 211 ani 227 czy 214 to nie są krótkie trasy. W 2019 roku oczekuję od pojazdów zbiorkomu znacznie wyższego komfortu niż WYTRZYMYWANIA w nich jakoś. Solarisem jadę z przyjemnością, nie muszę w nim jakoś WYTRZYMYWAĆ. Nie wiem które auta wystawia Flix do Budapesztu ale te do Pragi komfortowe nie są.

Jacy komfortowi się wszyscy zrobili! Dla mnie ostatni autobus taki że dziadostwo zdecydowanie rzucało się w oczy, to były soliny. Wszystko inne to z grubsza podobny standard - jedne lepsze, inne gorsze ale nic takiego by zauważył to nie-fachowiec.

Bez odpowiednich klauzul w umowie, bez serwisowania w zatwierdzonym przez ZTM warsztacie (bo dbałość i konieczność utrzymania autobusów we właściwym stanie technicznym trzeba wymusić na przewoźniku zapisami w SIWZ) były by w takim samym stanie co Soliny.

Oj nie, przecież solarisy były w tym samym kontrakcie co soliny? I trzymały się bez porównania lepiej, nierzadko zastępowały jelcze libero i soliny, gdy te się posypały. Widać było że mają "lepsze geny".

I co ma to wspólnego z Vectio C? Że jest pod każdym względem gorszy od Solarisa? Do stwierdzenia tego faktu nie potrzeba fachowca. Wystarczy wsiąść do jednego i drugiego.

"Pod każdym względem gorszy od Solarisa" - pytanie o ile, czy decydująco, jak się to ma do ceny? Czy jeżeli jest na przykład gorszy o 10% a tańszy o 25% to? Jeździłem nim na 119 wiele razy i niczym się jakoś negatywnie nie wyróżnił, jechał, drzwi nie wypadły, układ wnętrza nie na tyle dziwny by cokolwiek zapamiętać... Naprawdę krasnoludkowe siedzania to były w autobusach linii Minibus sprowadzonych jako szkolne chyba, jestem wysoki i tam się musiałem wbijać, a w tych Otokarach normalnie się siada.

Zapewne jesteś typem który nie widzi i nie odczuwa różnic pomiędzy Citaro i Conecto albo Urbino Lite. Rozumiem to. To nie są różnice w stylu czrny/biały, one są subtelniejsze, nie każdy je wychwytuje.

Przede wszystkim te wozy w środku śmierdzą okropnym, rakotwórczym plastikiem.

Ja już swoje zdanie na temat tych wozów napisałem. Jednak są to nadal świeże wozy i oprócz kiepskiego komfortu dla kierującego i pasażerów, na razie nic więcej nie wiemy. Poczekajmy ze dwa lata i zobaczymy jak sprawować się bedą z technicznej strony

dobry wóz