K O M U N I K A T Y






Strona główna > Komunikacja w latach 1945-1989 > Ikarusy 260/280 (lata 80.)
3202
Skan z Jane's Urban Transport Systems 1989 - szkoda że tak ciężko dostać tę książkę. 

3202 / Ikarus 280.26 / R-11 Kleszczowa  / prod. 1986 / 2770 -> 01.1993 / R-5 Inflancka / kasacja 02.1998 / 

Słowa kluczowe: 3202 191

3202

Skan z Jane's Urban Transport Systems 1989 - szkoda że tak ciężko dostać tę książkę.

3202 / Ikarus 280.26 / R-11 Kleszczowa / prod. 1986 / 2770 -> 01.1993 / R-5 Inflancka / kasacja 02.1998 /

Infomacje o pliku
Nazwa pliku:600521.jpg
Nazwa albumu:dev / Ikarusy 260/280 (lata 80.)
Ocena (2 głosów):55555
Słowa kluczowe:3202 / 191
Data:1987
Miejsce:Wery Kostrzewy
Nr pojazdu:3202
Linia:191
Wielkość pliku:135 KiB
Data dodania:20, Styczeń 2020
Wymiary:700 x 317 pikseli
Wyświetleń:994 razy
URL:http://omni-bus.waw.pl/archiwum/displayimage.php?pid=110592
Ulubione:Dodaj do ulubionych

Komentarz 1 do 52 z 52
Strona: 1

~Włodek   [20, Styczeń 2020 at 04:40 PM]
dev   [20, Styczeń 2020 at 08:41 PM]
Wiem tylko trochę droga. Poza tym chodziło mi o to, że nie ma tych roczników w jakiejś bibliotece. Można by przejrzeć roczniki po kolei i sprawdzić czy nie ma czegoś ciekawego. Mnie interesuje tylko Warszawa.
~Jan Oborniak   [21, Styczeń 2020 at 03:06 AM]
Pierwsze drzwi nie dla chołoty
~oko   [21, Styczeń 2020 at 08:37 AM]
Tak często było z pierwszymi drzwiami. Po zamontowaniu w pokrywach klapek do otwierania awaryjnego zdarzało mi się ich używać by wysiąść, bo kierowca nie otwierał pierwszych drzwi. Z wsiadaniem gorzej...
~Marcin 2294   [21, Styczeń 2020 at 10:06 AM]
Dlatego niektórzy kier. smarowali pod klapkami towotem. Uśmiech
A skoro bardzo chciałeś wejść pierwszymi drzwiami w tamtych czasach, wystarczyło wsunąć dłoń pod zderzak i namacać trzy przyciski, i użyć dwóch z nich. Ten sam system, co potem. Zmienili jedynie lokalizację za klapkę wlewu płynu borygo lub wody ze względu na awaryjność wywołaną przez zawilgocenie. Puszczać oczko
~Jan Oborniak   [21, Styczeń 2020 at 01:27 PM]
I dobrze robili. Praktykowane też było klinowanie pierwszej połówki pierwszych drzwi deską
~Marcin 2294   [21, Styczeń 2020 at 01:39 PM]
Deseczki, to było to Okrzyk Bardzo szczęśliwy Zimą zawsze zamknięta, a latem w drugą stronę, połówka drzwi ciągle otwarta. Wbrew pozorom dawało dużo.
Chociaż kilka razy, swojego czasu, 'paser' mi wyszedł na światłach: myk pod poręczą i ... pooooszedł w długą.
Potem klapki zaczęto plombować i zniknął problem otwierania drzwi na światłach (no prawie). Niektórzy szli dalej i zaczęli używać śrub wraz ze znacznej średnicy podkładkami (śruba wkręcona w obudowę blisko klapki), które razem tworzyły zaporę nie do przejścia. To rozwiązanie z kolei oblewało na OT (można było sobie pozwolić na tą częstotliwość ponownego wkręcania Puszczać oczko ), Oczywiście zdarzali się siłacze, otwierali drzwi ciągnąc połówkę. A na to rady nie było.
Względy bezbieczeństwa, to jak zwykle u nas leżały i kwiczały ... Puszczać oczko Lecz jakoś trzeba było się chronić przed cho, cho, cho... Puszczać oczko ... kaszelek mnie dopadł. Uśmiech
~Jan Oborniak   [22, Styczeń 2020 at 02:11 PM]
Marcin 2294 kojarzysz takiego bosa z długimi włosami jak Janusz Laskowski co jeździł na stałe 2294?
~Marcin 2294   [22, Styczeń 2020 at 04:01 PM]
A które to lata były, bo nie bardzo?
~Jan Oborniak   [22, Styczeń 2020 at 04:24 PM]
Przełom lat 80/90. 2324 przed remontem
~Marcin 2294   [22, Styczeń 2020 at 04:44 PM]
Jakoś nie kojarzę kierowcy. Neutralny Natomiast wóz to jak najbardziej. Pod koniec "swoich dni" dostał strzała w d... od 2665 na Górczewskiej przed wiaduktem kolejowym za Rewolucji Pazdziernikowej. Nawet nie zesłali wozu na zakład, klosze całe, to poco. Miałem przyjemność być jego pasażerem w tamtym momencie.Woził się z tym defektem długo, nie wiem czy nie do końca.
~Rfx   [23, Styczeń 2020 at 05:54 AM]
Całe szczęście że wraz z upadkiem poorzedniego systemu, proporcje uległy zmianie i właściwe wartości zostały przywrócone. Mianowicie pasażer, zwany pogardliwie hołotą (pisze się przez H) jest w pojeździe najważniejszy, a nie szoferak, który robi co chce, zatrzyma się (albo nie), otworzy drzwi lub je zablokuje, bo przecież auto jest dla kierowcy, a hołota won do tylu. Śmiech
~oko   [23, Styczeń 2020 at 10:43 AM]
Ogromna poprawa ale ciągle jeszcze nie jest idealnie. Dużo poprawia monitoring. Dziś na przykład kierowca na linii 125 (wóz 8413) nie otworzył przednich drzwi pasażerowi na przystanku IX Poprzeczna. A przecież nie chodzi tu o chłodzenie kabiny, zresztą co to za zima? Może dlatego że w tym pojeździe nie ma przycisku w pierwszych drzwiach i kierowca musi je otworzyć a nie tylko aktywować otwieranie "ciepłym guzikiem"?
prosper5250   [23, Styczeń 2020 at 12:15 PM]
@oko: raz wsadziłem tam rękę - trzpień umazany był towotem. Więcej tam łap nie pchałem.
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 12:26 PM]
Rfx: Ale ci ZTM i rządy platfusów pranie mózgów zrobiły. Szkoda mi ciebie.
~oko   [23, Styczeń 2020 at 01:10 PM]
Ja pamiętam że trzpień był raczej czysty (i cienki), wtedy to i poręcze bywały umazane smarami albo farbą która odłaziła całymi płatami Uśmiech Albo smar w prowadnicach drzwi, i szeroko pojętych okolicach. @Sławek, poprawa w stosunku do czasów PRL jest bezdyskusyjna, muszę to przyznać jako przeciwnik tzw POPiSu. Wtedy normą było że np kierowca sobie wysiadał zrobić zakupy w kiosku albo i sklepie (przy Al. Dzieci Polskich zostawiając wóz z pasażerami i włączonym silnikiem). Palenie papierosów w kabinie (ale rozchodziło się po całym pojeździe), niewłączanie ogrzewania (które i tak niezbyt działało), pisuar w przegubie Uśmiech Chociaż zdarzały się i rzeczy które dziś są nie do pomyślenia, np otwieranie drzwi na światłach poza przystankami, ktoś zastukał z zewnątrz albo poprosił o wypuszczenie...
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 03:25 PM]
Są za to inne patologie, które utrudniają życie kierowców autobusów: monitoring i podsłuch w kabinie na przykład. Orwell by lepiej tego nie wymyślił, "Rok 1984" dosłownie.
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 03:27 PM]
Towarzystwu z Żelaznej się chyba epoki pomyliły. Oj, przydałaby się tam miotła i porządne przewietrzenie! Może w końcu jak nastanie PiS w Warszawie, to będzie z tym zrobiony porządek.
~P   [23, Styczeń 2020 at 04:58 PM]
Jak nastanie PiS to dopiero zacznie się inwigilacja...
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 04:59 PM]
Żebyś się nie zdziwił...
~P   [23, Styczeń 2020 at 05:00 PM]
Nie popieram ani jednych, ani drugich. Bo to marionetki. Ale chyba już lepiej jak jedni rządzą w kraju, a drudzy w Warszawie.
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 05:03 PM]
Tego gościa z 2294' (pierwszej serii Ikarus; WAA 894 C), to kojarze, często z nim jeździłem jako małoletni pasażer w latach 86-89.
~Marcin 2294   [23, Styczeń 2020 at 05:32 PM]
@Sławek: 2294 z pierwszego tłoczenia miało szczególny odcień czerwieni (zdaję sobie sprawę, że na skutek remontu), pamiętasz? Mi się szczególnie podobał. Prawie do końca zachował biały dolny pas.
Ja za to pamiętam doskonale kierowcę z drugiej obsady 2294, dopóki wóz był na całkach. Uśmiech Przez pewien czas nawet pracowaliśmy na jednym zakładzie.
@Rfx: Dzięki za subtelne zwrócenie uwagi na pisownię. Mój błąd, przyznaję. Nawet Santa Claus mówi ho ho ho, więc nie mam na co zwalić.Puszczać oczko
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 06:09 PM]
Pamiętam. Bardzo późno też został zamalowany ten dolny pas, prawie przed samą kasacją tego wozu. 2329 ' z pierwszego tłoczenia" też był fajny, zwłaszcza naklejki na żaluzjach przeciwsłonecznych Puszczać oczko 2309 z 87 za to zawsze wymuskany i zadbany, właściciel to był chyba gość z wąsami i w okularach, trochę łysiejący.
~Marcin 2294   [23, Styczeń 2020 at 06:13 PM]
Jaką okropną farbą, kolor z dupy, zupełnie inny odcień (2294). 2329 nie pomnę naklejek, co tam miał ciekawego?
A 2309 zgadza się wszystko, dodam od siebie, że kiero nie pozwalał siadać na poręczy w przegubie. Wychodził i zganiał, tak po prostu. A potem miał ten koszmarny wypadek pod zamkiem na E-3 wozem 2258. Wtedy już obsługiwał tylko dodatki. Na imię było mu Andrzej.
Tak na marginesie, to o wielu wozach można by się rozwodzić, chociaż pamięć ulotna coraz bardziej (u mnie). Czasu by zbrakło. Uśmiech
2251, 2269, 2288, 2309, 2325, 2339, 2347, 2363, 2369 wszystkie, to druga lub trzecia obsada (nieważne). Mój wybór zadbanych wozów na R-6.
~Marcinek   [23, Styczeń 2020 at 09:11 PM]
A 2323 w 1 i 2 obsadzie nie pamiętasz?
~Marcin 2294   [23, Styczeń 2020 at 10:07 PM]
Fakt. W drugiej potem dostał reklamę calopojazdowa i odszedł po 11 latach raptem. Nabijam się
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 10:34 PM]
Co do 2329" chodziło mi o naklejki wilka i zająca na przedniej żaluzji. Bardzo to był charakterystyczny wóz...
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 10:35 PM]
2363 zaś był chyba najlepiej utrzymany wozem z rocznika 86. Choć może były i inne z tego rocznika dobrze utrzymane, ale pamięć już mnie zawodzi Puszczać oczko
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 10:36 PM]
Tak-2323 w drugiej obsadzie. Z reklamą Samsunga i trilexami ze starszego typu wozu. Chyba podwozie miał podmieniane?...
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 10:39 PM]
Szczególnie lubiłem roczniki 87 i 88- i jak wcześniej wspomniałem, mój faworyt to 2309 a z rocznika 88: 2272.
~Marcinek   [23, Styczeń 2020 at 10:40 PM]
Nie chodzi że 2323 miał reklamę po CWSie w 2 obsadzie. Ja go pamiętam jako bardzo zadbanego z zawsze białymi felgami... I w 1 i w 2 obsadzie.
~Sławek   [23, Styczeń 2020 at 10:41 PM]
Co do wypadku to bodajze, było to na Nowym Zjeździe, w kierunku Woli?
~Marcin 2294   [23, Styczeń 2020 at 11:24 PM]
Tak, zgadza się.
2272 ze spaskudzonymi zderzakami w kolorze nie przypominającym nic, na stałe na 155. Dwóch fajnych kierowców.
~Sławek   [24, Styczeń 2020 at 12:51 AM]
Gdy był funkiel-nówką, to chyba zderzak nie był najgorszy? Puszczać oczko
~Sławek   [24, Styczeń 2020 at 12:53 AM]
Pan Andrzej tym 2309 zawsze fajnie sobie odstawał przerwy na Torwarze... Teraz to by się różni roszczeniowcy rozpuszczeni przez ZTM i PO na niego rzucili. Na szczęście w tamtych czasach nie było internetu, FB a przede wszystkim nie było ZTMu. I wszystko grało, nikt się nie wtryniał między wódkę a zakąskę.
~Marcin 2294   [24, Styczeń 2020 at 12:54 AM]
Pół roku później zeszpecony. Wszystkie nowe miały ładne zderzaki. Przewracanie oczami
~Rfx   [24, Styczeń 2020 at 05:47 AM]
@Sławek, jesteś typowym, aczkowiek smutnym przykładem "dobrozmianowca" który na wszelki wypadek przywali sztachetą i obrazi, byle nie dopuścić do dalszej dyskusji. To jest o tyle skuteczne, co prymitywne. W tej sytuacji wypada mi jedynie życzyć Ci wpadnięcia pod pisowski walec i doświadczenia jego mocu na własnej skórze, bo niestety rewolucje mają to do siebie, że pożerają własne dzieci.
lenka   [24, Styczeń 2020 at 10:26 AM]
Moje typy z R6 to wspomniane wcześniej wozy 2251, 2309, 2325, 2369.
Dla mnie zawsze wyznacznikiem był wygląd zewnętrzny i czas kiedy wóz szedł do remontu. Z R6 dwa wozy z 88 roku przeżyły wszystkie wozy z 89 w kwestii pierwszego remontu, a mianowicie były to 2285 i 2325 które wyjechały z T4 ze srebrnymi listwami zewnętrznymi na laczeniach. Żaden wóz z R6 z 89 roku takich nie miał, nawet wspomniany 2329 który poszedł chyba jako ostatni z tego rocznika na T4. Chwilę wcześniej wróciły 2339, 2347.
~Marcin 2294   [24, Styczeń 2020 at 10:32 AM]
Pamiętacie Panowie nówkę sztukę 2257 '88? Co było "nie tak" z tym wozem Waszym zdaniem, ktoś pamięta? Podpowiem, że z punktu pasażera zaangażowanego lub miłośnika było łatwiej zauważyć. Bo ja tak, ujawnię wkrótce, a może tylko potwierdzę. Uśmiech
@lenka: To zupełnie jak moim. Uśmiech Ale o to chodziło, o wygląd i czas remontu.To powinny być główne wytyczne.
Ale proszę nie dziw się, że 2312 '89 szybko trafił pod nóż, w końcu władał nim sławetny "Janek hitler" - kat na wozy.
2329 tylko dlatego, że obsługiwał dodatki jeszcze przed NG, co było rzadką praktyką. Ale było jak mówisz.
Solówki natomiast, to moje typy: 1408, 1420, 1436, 1441, 1442, 1446, 1448 oraz 1466, 1468, 1474 i 1499. Większość została oddana na inne zakłady, lub sprzedana przed NG.
lenka   [24, Styczeń 2020 at 11:27 AM]
Coś mi świta z tym 2257 ale nie jestem pewien, czy on nie miał przypadkiem kabiny starego typu? Jeśli miał to po naprawie po jakimś wypadku bo nowy z taką raczej nie przyjechał Pomysł
~Marcin 2294   [24, Styczeń 2020 at 11:56 AM]
To jest dobra odpowiedz !!!
Właściciel (obsada) tak chciał, to i zmienili niedługo po tym, kiedy wziął(obiął) go na stan. Zagadałeś dobrze z kim trzeba, to miałeś wszystko - przecież to wiesz. Puszczać oczko Swoją drogą ile tych kabin walało się na Włościańskiej (a może i u nas) i nie tylko kabin. Dla niego wygoda, dla mnie (dla nas) "koszmar z ulicy wiązów". Wizualny, rzecz jasna. Zakręcony
Pamiętasz jak długo trzymała się seria 234x '80, oraz 236x i 237x po remoncie w Lublinie? 2349 najdłużej.
~Sławek   [24, Styczeń 2020 at 12:28 PM]
Doświadczać to można codziennie Big Brothera zafundowanego przez Towarzystwo Wzajemnej Adoracji z Żelaznej. Niedługo w kabinie pierdnąć nie będzie można.
~Sławek   [24, Styczeń 2020 at 12:31 PM]
Co do 2309 z 87, pamiętam go świeżo, jako nówkę sztukę- nieśmiganą, na "szóstkach". Jeszcze kredą na kabinie napisany numer 2309 oraz folie na siedzeniach. No i te czarne listwy oraz nowego typu trilexy- to była nowość i podnieta w 1987. Co do "anomalii' to 2374 z 86 miał odwróconą tylną szybę plexi na kabinie kierowcy, ponadto jego nr. tab, pokrywał się z rejestracyjnym (WAB 974 C)
~Marcin 2294   [24, Styczeń 2020 at 12:34 PM]
Znam to uczucie, też kiedyś trafił mi się wóz z folią na siedzeniach. Tego 2374 nie kojarzę, ale nie muszę. Trilexy nowego typu to jakaś egzotyka była.
To były stałe obsady linii, może ktoś pamięta jakieś?
Ja spróbuję 155 przed i po 1989 roku, to wyglądało tak:
2256 - dodatek
2275 - całka
2272 (2272) - całka
2351 (2312) - całka
2377 - dodatek
2373 (2327) - całka

159:
2381 - dodatek
2342 - całka

167:
2243 - całka

194:
2322 - całka
2370 - dodatek
2366 - ?
Reszty na ten moment nie pamiętam i bardzo żałuję, ale wrócimy do tego.
lenka   [24, Styczeń 2020 at 12:45 PM]
2272 to nawet ja pamiętam na 155, babcia miała działkę na Strączkowej i często go tam widziałem. Wracając do kabin to zakłady R7 i R8 przerabialy nowy typ kabin na otwierane podobnie jak stare.
~Marcin 2294   [24, Styczeń 2020 at 12:47 PM]
Srąkowej kamracie. Uśmiech Mieszkałem nieopodal.
~P   [24, Styczeń 2020 at 02:23 PM]
Chyba Strąkowej Uśmiech
@Marcin 2294 Solówka 1420 miała przez długi czas stałą obsadę na linii SZKOŁA na Jelonkach. Z solówek najbardziej lubiłem "pomarańczki". Zawsze coś "pomarańczowego" jeździło na 305. Tylko 5 z nich (1466, 1467, 1472, 1479 i 1480) przetrwało pożegnanie R6 z krótkimi ikarusami w 2005 roku i powędrowało na nowe zakłady. Nie lubiłem wozów po CWS 1451-1465 i 1481-1500 (bez 1498-1499).
~Sławek   [24, Styczeń 2020 at 06:20 PM]
STRĄKOWA- obecnie ten kraniec nosi nazwę ZNANA.
~Marcin 2294   [24, Styczeń 2020 at 07:55 PM]
Tak, wiem - zjadłem literkę T w trakcie pisania.
~Marcinek   [24, Styczeń 2020 at 10:22 PM]
2324 w 1 obsadzie po CWSie na stałe miał 163. No i oczywiście 2369 szkoła.
~Marcin 2294   [25, Styczeń 2020 at 03:55 PM]
Stąd te piękne zderzaki tak długo, faktycznie szkolne to te dwa były.
155: 2363 przecież - całka.
Wozy po CWS to 1481-1500 (bez 1498-1499). 1497 przetrwał najdłużej (trafiłem go nawet ze 2 razy) Natomiast 1451-1465 w momencie przerzutu były dziewiczo zajechane, co jeden to inny kolor, a zderzaki, to od białości po sraczkowate. Połowa z nich, to Inflancka, a druga, to Kleszczowa. Tylne kasety pod różnymi kątami mocowane. A dwa z nich, te z inflanckiej, nawet z wsuwkami na dechy z tyłu. Pojeździły i u nas kilka miesięcy do remontu. itp.
167: 2275 (2294) - całka

Komentarz 1 do 52 z 52
Strona: 1

Dodaj swój komentarz 
Imię Komentarz
Śmiech :lol: Nabijam się :-P Bardzo szczęśliwy :-D Uśmiech :-) Neutralny :-| Smutek :-( Płaczę, jest mi bardzo smutno :cry: Cool 8-) Zaskoczony :-o Zakręcony :-? Zawstydzony :oops: Zszokowany :shock: Zły :-x Przewracanie oczami :roll: Puszczać oczko ;-) Pomysł :idea: Okrzyk :!: Pytanie :?: